Autor |
Wiadomość |
Jake
|
Wysłany:
Sob 14:08, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
Ja też kocham ten film, po pierwsze i najważniejsze ze względu na Jakea:) a po drugie za to jakie tematy są w nim poruszane, tylko pod koniec filmu kiedy Jack Twist zginął zrobiło mi się cholernie przykro... Za każdym razem kiedy czytam książkę Brokeback Mountain przypominam sobie jak zareagowałem na ten moment kiedy oglądałem film w kinie. To było okropne, ale film jest rewelacyjny:) Prawdziwe mistrzostwo, arcydzieło... Nie potrafię opisać słowami tego kim dla mnie jest Jake Gyllenhaal. Powiem tylko że kocham go najmocniej jak potrafię |
|
|
Neo
|
Wysłany:
Czw 14:44, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
No świetna ta scena jest taka mmmmmmm idę sobie właczyć! Nie ma to tamto |
|
|
melisa
|
Wysłany:
Śro 23:05, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
Oj Neo żebyś się nie zdziwiła Niektóre twierdzą, że prawie zasnęły z nudów. A ja też nie jestem jakoś szczególnie wrażliwa, zwykle nie płaczę na "romansach" dlatego byłam zaskoczona, że tak mnie wzruszył ten film.
A moja ulubiona scena to ta, w której Jack przysypia na stojąco i podchodzi do niego Ennis i.....wszyscy wiedzą co jest dalej i o której scenie mówię Jest po prostu piękna, mogłabym ją oglądać sto razy.
PS. W sumie miałam jeszcze napisać o innych scenach, które lubię ale się rozmyśliłam, bo stwierdziłam, że jest ich za dużo, wiec ograniczę się do tej jednej naj naj. |
|
|
Neo
|
Wysłany:
Śro 16:32, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
zgadzam się z Tobą Melisa. Ja również się popłakałam i wątpie żeby jakaś dziewczyna się nie popłakała no chyba że ma serce z kamienia
Co do ulubionej sceny... hmm... cholera! no wszystkie mi sie podobają! xD |
|
|
melisa
|
Wysłany:
Pon 10:55, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
Film jest wg mnie przede wszystkim bardzo smutny. Pomyślcie- gdyby jednego z bohaterów zastąpić kobietą, byłoby to kolejne banalne romansidło. A tak, dotyka prawdziwego problemu i pokazuje smutną prawdę o świecie.
Poza tym piękne zdjęcia, muzyka i gra aktorów. Zarówno Jake jak i Heath świetnie wczuli sie w grane role i na ekranie "widać było" prawdziwe, wielkie uczucie.
Ja poryczałam się jak głupia oglądając ten film Głęboko zapadł mi w pamięć i nie doszłam do siebie przez kilka dni. To jeden z tych filmów, które "zostają" w człowieku przez długi czas. |
|
|
Neo
|
Wysłany:
Wto 13:28, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
jazda konno jest bardzo łatwa, jeśli się umie panowac nad koniem
Co do świra na punkcie filmów, to ja mam teraz świra na punkcie Matrixa Poprostu szok, heh a dotego że my mamy nowego księdza na religii to już w ogóle kaplica Nawet młody ten ksiądz i przystojny i fajny i w ogóle Ok, Ok nie ebde się rozdrabniac
Co do ulubionej sceny w BBM hmm... no to nie wiem, nie mam ulubionej, teraz dopieron ściąga mi sie druga częsc więc jestem tylko zafascynowana tą pierwszą i czekam z niecierpliwością aż ta druga mi sie w koncu ściągnie Pozdrawiam |
|
|
kasya
|
Wysłany:
Wto 9:53, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
Mnie też absolutnie zachwycił ten film. Historia, sposób w jaki została przedstawiona, postacie, różne takie niuanse i niedopowiedzenia na podstawie których można snuć domysły i dyskutować o różnych aspektach. Ten film jest taki... poetycki, również przez piękną scenerię, krajobrazy, przyrodę. Po tym filmie już ze dwa razy mi się śniło, że jestem w jakimś takim otoczeniu, w górach, jeżdżę konno, chociaż w rzeczywistości nie umiem |
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 0:36, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
Chyba wszyscy czekaja na DVd zobaczymy czy bedzie z jakimis dodatkami.Pewnie okaze sie po premieze w stanach |
|
|
Alma
|
Wysłany:
Śro 10:38, 15 Mar 2006 Temat postu: Ja chcę w góry! |
|
OK, uwielbiam BBM i mam totalnego świra na punkcie tego filmu i to od dawna, a po obejrzeniu tylko mi się pogorszyło. Oczywiście uwielbiam rolę Jake'a ale też klimat tego filmu mnie oczarował. No i temat, nie jest szczególnie kontrowersyjny dla mnie bo dla mnie to film o miłości a takie robi się od początków kina więc nie wywołuje u mnie jakichś emocji kontrowersji, zażenowania itp, itd. po prostu piekny film, piękne zdjęcia, doskonała muzyka, świetni aktorzy czyli to co w kinie lubioę najbardziej, nic dziwnego, że mnie oczarował. Byc może zdarzy się cud i pokażą film w moim miasteczku - na pewno pójdę jeszcze raz a tak w ogóle to czekam na DVD (powtarzam się wiem) i mam nadzieje, że dystrybutor w Polsce się spisze i będzie to dobre DVD.
A.
PS.: Moja ulubiona scena w filmie to ta kiedy chłopcy spotykaja sie po czterech latach. Ten POCAŁUNEK!!! Ach.... |
|
|