Autor |
Wiadomość |
Neo
|
Wysłany:
Wto 18:57, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
Ja też mam taką nadzieję
btw... nadzieja matką głupich xD)świruję ^^ |
|
|
Jake
|
Wysłany:
Pią 10:36, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
Ale więcej wiary że jeszcze kiedyś sobie kupimy. Mam wielką nadzieję że już niedługo nastąpi ten moment... |
|
|
vanessa
|
Wysłany:
Pią 20:16, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
No muszę przyznać , że jeszcze nigdy nie oglądałam czegoś podobnego. DD to było dla mnie coś całkowicie nowego i oczywiście spodobało mi się! Niewiarygodnie fantastyczny film. Od początku do konca. Jednyne czego nie mogę znieść, to brak wydania na DVD...;/ |
|
|
Jake
|
Wysłany:
Sob 13:46, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
Też chciałbym to wiedzieć, mam nadzieje że jeszcze uda mi się kupić Donniego Darko:) Bo to naprawdę świetny film:) |
|
|
Neo
|
Wysłany:
Sob 13:32, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
nie słyszałam |
|
|
Alma
|
Wysłany:
Wto 17:56, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
Czy naprawdę wersja reżyserska aż tak różni się od tej [pierwszej? Moim zdaniem nie. oczywiście parę rzeczy jest trochę rozszerzonych, parę bardziej podpowiedzianychale tak naprawdę to jest ten sam Donnie i mnie się podobają obie wersje. CO prawda pierwszą oglądałam zwykłą wersję i trochę mi przeszkadzało na początku wersji reżyserskiej jest inna piosenka ale się już przyzwyczaiłam i najważniejsze jest dla mnie, że Jake jest w tym filmie genialny i sam film jest super.
A propos filmówczy słyszeliście już o nowym filmie Richarda Kelly? Mnie intryguje choć słyszałam już niepochlebne opinie.... |
|
|
melisa
|
Wysłany:
Pon 9:46, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
W końcu udało mi się zobaczyć wersję reżyserską filmu i mam trochę mieszane uczucia. Ta wersja chyba jednak odbiera Donniemu tę zagadkowość, która jest jego wielką zaletą. Postać Donniego nie jest tu już taka tajemnicza i intrygująca, a to mi się w oryginale najbardziej podobało.
Gdybym obejrzała od razu wersję reżyserską, nie miałabym problemów ze zinterpretowaniem filmu- Donnie cofnął się w czasie, żeby uchronić Gretchen przed śmiercią. Dla wszystkich pozostałych to, co się stało, to był sen.
Chyba jednak wersja kinowa bardziej mnie przekonuje, choć reżyserską też oczywiście było warto zobaczyć, ale bardziej jako ciekawostkę. I dla scen z Jake'iem których nie ma w oryginale
Najchętniej bym zrobiła swoją własną wersję, dodając tylko kilka scen do wersji pierwotnej (np. rozmowę Donniego z ojcem). I voila |
|
|
Neo
|
Wysłany:
Nie 19:57, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
Zgadzam się całkowicie z Tobą kasya |
|
|
kasya
|
Wysłany:
Śro 22:27, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
Alma napisał: |
Mysle, że zastanawianie się o co chodzi w Donnim Darko nie ma większego sensu. |
Hmm... A ja mam wrażenie, że każdy film, a zwłaszcza ten film ma na celu skłonienie widza do przemyśleń, a więc zastanawiania się o co może chodzić. Z pewnością nie ma sensu kłócenie się która z wersji jest właściwa. To jest min. piękno tego filmu - interpretację pozostawia widzowi. Każdy może mieć własną teorię
Alma napisał: |
Dla mnie jest dużo interpretacji tego filmu, np. na końcu okazuje się, że to film o miłości i o tym ile mozna poświęcic dla osoby, którą się kocha. |
Zgadzam się! Tylko dodałabym, że nie chodzi chyba jedynie o jedną osobę ale o kilka osób.
Alma napisał: |
Co do Jake'a w tym filmie ..... no cóż dla nie on zawsze jest świetny, ale w tym filmie.... przeszedł wszelkie moje oczekiwania. Uwielbiam każdą scenę z nim w tym filmie i chłonę jego obecnośc na ekranie niczym tlen.... |
Właściwie się mogę pod tym podpisać. Nie chodzi tutaj o samą postać Donniego, którą przecież stworzył scenarzysta i reżyser, ale sposób w jaki Jake wciela się w tego bohatera. Raz jest wulgarny i arogancki, wyzywa matkę i kłóci się z siostrą, to znowu słodki i rozbrajający w scenach z Gretchen a potem znowu niemal psychopatyczny i pokręcony by za chwilę sprawiać wrażenie wrażliwego intelektualisty. Co najciekawsze jest w tym wszystkim wiarygodny i prawdziwy. Przynajmniej ja nie mam wrażenia że patrzę na wystudiowaną grę aktorską, wyćwiczone pozy czy grymasy. Nie ma sztuczności w grze Jake'a. Tak, jest świetny! |
|
|
Neo
|
Wysłany:
Śro 16:17, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
Cóż ja mogę powiedzieć.. Film sam w sobie idealny. W sumie nie powiedziałabym że nie wiem o co w nim chodzi. Jak dla mnie wszystko było jasne w tym filmie, gdy go pierwszy raz oglądałam, tyle że trzebabyło bacznie zważać na wszystkie szczegóły. ;]
Pozdrawiam |
|
|
Alma
|
Wysłany:
Śro 9:17, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
Mysle, że zastanawianie się o co chodzi w Donnim Darko nie ma większego sensu. No chyba, że ktos naprawdę chce. Dla mnie jest dużo interpretacji tego filmu, np. na końcu okazuje się, że to film o miłości i o tym ile mozna poświęcic dla osoby, którą się kocha. Ale jak wspomniałam to tylko jedna, może wcale nie najlepsza interpreatcja.
Film jest niesamowity, pozostawia w człowieku coś czego się szybko nie zapomina i jak dla mnie zmusza do powrotu do filmu i odkrywania ciągle nowych rzeczy.
Co do Jake'a w tym filmie ..... no cóż dla nie on zawsze jest świetny, ale w tym filmie.... przeszedł wszelkie moje oczekiwania. Uwielbiam każdą scenę z nim w tym filmie i chłonę jego obecnośc na ekranie niczym tlen.... Dobra wiem, że się trochę zagolopowałam a nic konkretnego nie napisałam.
Po prostu uwielbiam ten film i jeszcze obejrzę go nie raz... |
|
|
melisa
|
Wysłany:
Śro 0:39, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
Ja widziałam tylko wersję kinową i faktycznie do końca nie zrozumiałam, ale nie próbowałam dowiedzieć się na siłę, o co chodzi. Doszłam do wniosku, że to jeden z tych filmów, w których nie ma jednego, uniwersalnego wytłumaczenia a interpretacja zależy od widza.
Może są to po prostu dwie możliwe wersje wydarzeń?
Film uwielbiam, ale głównie ze względu na tę bardziej "przyziemną" warstwę. Chodzi mi o samą postać Donniego. Zaburzony, niezrozumiany, a przy tym cholernie inteligentny indywidualista. I to w tym filmie najbardziej mnie porusza- dramat "wyobcowanej jednostki". |
|
|
kasya
|
Wysłany:
Wto 21:08, 09 Maj 2006 Temat postu: |
|
No to żeby ten temat nie umarł proponuję, żeby tu zamieszczać wrażenia, opinie, teorie, historie itd itp związane z filmem.
Ja muszę przyznać, że gdybym nie obejrzała najpierw wersji reżyserskiej to bym zbyt wiele z pierwotnej wersji nie zrozumiała. Jednak te dodane sceny, czy fragmenty książki Roberty Sparrow dużo wyjaśniają.
A jak odczytujecie ten film? Czy to rzeczywiście podróż w czasie, czy też sen Donniego, a może chłopak faktycznie cierpiał na schizofrenię i to są tylko jego urojenia? |
|
|
Neo
|
Wysłany:
Pią 15:52, 05 Maj 2006 Temat postu: |
|
świetne stronki ;] dzięki |
|
|
Alma
|
|
|